Pudełko po winie już jakiś czas czekało na lepsze czasy i na moją wenę twórczą. Długo zastanawiałam sie co z nim zrobić i jak je ozdobić. Jakoś nie miałam ochoty zrobić z niego klasycznego opakowania na ten wspaniały trunek. Pewnego dnia pomyślałam, że świetnie sprawdziłoby się w mojej kuchni na tzw. przydasie. Przeglądałam długo i namiętnie moje serwetki i w końcu doszłam do wniosku, że konwali i schabby chic będą super, ale co dalej .... dalej był już tylko pakier ryżowy z bluszczowymi motywami i oczywiście cieniowanie. Efekt jest taki jak powyżej .... mi się podoba, a przydasie juz nie walają się po całym blacie.
HOLA , ME LLAMO LOLA Y ACABO DE DESCUBRIR TU BLOG Y ME ENCANTAN TUS TRABAJOS, LOS HUEVOS , LOS ANGELITOS , LAS CAJITAS...!!
OdpowiedzUsuńSEGUIRÉ TU TRABAJO. BESOS.
No proszę, jaki ładny bluszczyk! I te kropeczki dodają smaczku. Bardzo klimatowe pudełeczko.
OdpowiedzUsuńWspaniałe pudełeczko...podziwiam :))Buziaczki wiosenne posyłam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł :). Zarówno, jeśli chodzi o motyw, jak i wykorzystanie :). Mi też się marzy zrobienie czegoś z bluszczem i myślę, że ten motyw zostanie przeze mnie użyty na ramie lustra :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło - Gosia
mojeroznosci.blogspot.com
Ps. Oglądałam też inne twoje prace i wszystkie bardzo mi się podobają :)).