Obserwatorzy

niedziela, 30 maja 2010

szczotka z różami





 


 


Wiosna to czas kwiatów, postanowiłam więc oderwać się od graficznych motywów i popelnić coś w zupełnie innym stylu. Tak właśnie powstała różana szczotka z wykorzystaniem cracka dwuskładnikowego i złotej porporiny. Szczotka ta stała sie prezentem dla mojej przyjaciółki, która zauważywszy ją podczas tworzenia zarządała kategorycznie takiego prezentu.

piątek, 28 maja 2010

stylowa butelka





 

Ostatnimi czasy coraz bardziej podobają mi się motywy barokowe, ornamenty i literki zawładneły moimi pracami. Całe pudła serwetek i papierów z kwiatami i aniołami stoją nieuzuwane, a ja niezmiennie wybieram inne. Dobrze, że zamówień na konkretne wzory nie mam, bo miałabym problem z doborem wzorów. Cóż czasem tak bywa, że pewne motywy dominują, a inne czekają na lepsze czasy :-) Tym razem popełniłam butelkę z literkowymi serwetkami, papierem ryżowym i motywami ornamentowymi. Strasznie spodobał mi się uzyskany efekt, a butelka mam nadzieję, że już niedługo znajdzie swojego właściciela


niedziela, 23 maja 2010

szkatułka z różami





Dawno tutaj nie zaglądałam ... wiosna jakoś nie sprzyja siedzeniu w domciu przy komputerze, ale cóż ... teraz poraz kolejny podjeła decyzję, że będee bloga regularnie prowadzić ... troszkę prac rozpoczełam, ale jakość z zakończeniem ich wcale łatwo mi nie idzie. Wena jest, gorzej z siłami przerobowymi. Wiosenne porządki w domu i w ogrodzie sprawiły, że cięzko mi jest sie za decu wziąć. Udało jednak skończyć mi się małe pudełeczko z różami, która jeszcze jak za oknem był snieg zaczelam. Efekt możecie sami oglądać 

piątek, 14 maja 2010

motocyklowy zegar


Sezon motocyklowy już zaczety, chociaż dzisiejszy deszcz zasmucił mnie bardzo mocno ... no cóż, zdarza się, nie zawsze można miec wszystko co się chce. Dziewczynka w garażu stoi i czeka na suchą ulicę :-) Postanowiłam pokazać Wam tym razem zegar, który zrobiłam na specjalna prośbę mojej kolzanki Ani z zaprzyjażnionego motocyklowego serwisu

wtorek, 11 maja 2010

miedziany talerz




Czas biegnie nieubłaganie, mamy już prawie połowę maja, a mi się wydaje, że jeszcze niedawno bawiłam się na majówce.  Teraz już pora myśleć o jakimś fajnym motocyklowym wypadzie zachaczającym o Boże Ciało. Pogoda za oknem nie nastraja do jakiś dalekosięznych planow ...  ale cóż trzeba ją pokochać. Wena jakoś mnie ostatnio opuściłaa i znów wrzucam tutaj jakieś stare pracki, jeszcze nie publikowane, ale juz jakiś czas temu popełnione.

poniedziałek, 3 maja 2010

świeca z aniołami


Weekend majowy dobiega końca .... cos się strasznie rozleniwiłam i nie chce mi sie wracać do codziennych zajęć. Szkoda było z Mazur wracać, pomimo, że deszcz i wilgoć, oderwałam się od rzeczywistości.  Teraz niestety trzeba zapomnieć o wolnym i zając się znowu codziennością. Strasznie lubię takie oderwania od rzeczywistości, pozwalają mi się one wyciszyć i naładować akumulatory :-) Dlatego też żadnych nowości z decu nie popełniłam... wstawiam więc zdjęcie starej świecy, która już  dawno w świat poszła i mam nadzieję, że podoba się osobie, która ja otrzymała.