Obserwatorzy

wtorek, 31 maja 2011

makowa łąka

Wiosna już w pełni. Za oknem ciepło i słońce. Nastraja mnie to całkowicie do powrotu do kwiatowych, lekkich i zwiewnych motywów. Coraz chętniej wyciagam serwetki i papiery z letnimi motywami. Tym razem udało mi się zakonczyć makową butelką. Zaczełam ją już parę miesięcy temu, ale jakoś weny mi brakowało i czekała na swój czas. Czasem tak mam, że pracka rozpoczęta, a ja nie mogę się za nią zebrać.



Zaczełam także kilka nowych prac, które mam nadzieję już niedługo pokazać. Oraz przygotowuję niespodziankę dla Wszystkich moich czytelników ... ale o tym na razie cicho sza :-)

wtorek, 24 maja 2011

a u mnie jesień

Choć za oknem lato w pełni dostałam zamowienie na jesienną prackę. Ciężko buło mi się za nią zabrać, ale cóż czasem trzeba i tak właśnie powstał grzybkowy pojemnik na długopisy.




niedziela, 22 maja 2011

koci serwetnik

Wiem, że troszkę zaniedbałam bloga i dawno nic tu nie publikowałam. Postaram się nadrobić zaległości, dużo zajęć, masa pomysłów, niedokończonych prac i wymianek ... to wszystko złożyło się na moją nieobecność blogową. Podglądałam w tzw. międzyczasie poczynania koleżanek blogowych, żeby nie było.
Ostatnio popełniłam taki to serwetnik koci. Motywy nakleiłam z miesiąc temu i serwetnik czekała na lepsze czasy, w czwartek udało mi się go pocieniować, a dziś skończyłam lakierowanie.




niedziela, 8 maja 2011

i znów zakładkowo

... i znów zakładki ... na razie pewnie jedne z ostatnich, bo już na końcóweczce surówki jadę. Poza tym marzą mi się jakieś większe formy i motywy. Kilka pomysłów już jest w fazie realizacji i jak tylko je wykończę nie omieszkami ich pokazać. Zapisałam się też na kilka wymianek, więc wymiankowe posty też się pojawią :-)





czwartek, 5 maja 2011

country paintingowo

Wiosna wróciła, a wraz z nią wróciła mi wena twórcza. Już się bałam, że nie dam rady wykończyć wszystkiego, a rozpoczęte prace zagracą mi całą pracownie. Wystarczyło jednak odrobinę słońca za oknem i zapał twórczy znów do mnie powrócił. Policzyłam zaległe posty jakie muszę tutaj opublikować, obcykałam wykończone prace, obrobiłam te nie obrobione, pocieniowałam, powycinałam motywy ... ogólnie rzecz ujmując pracowicie od rana było. Podjełam też jedno nowe postanowienie, że czas na nowy tutorial, który już dziś zaczełam przygotowywać ... co to będzie ... NIESPODZIANKA.
Na pierwszy ogień prezentacji pójdą dziś patchworkowe tworki. Trochę ich ostatnimi czasy powstało, część udało się już dokończyć.
Koci motyw musiał być, bo jakby inaczej... przygotowujemy teraz hurtowo nowe pracki dla Kociego Świata. Już niedługo rusza całkiem nowy sklepik w których mamy ambitne plany zaprezentować całkiem nowe przedmioty. Poprzedni sklepik był już tak zawirusowany, że trzeba było go skasować :-) ... ale teraz będzie świeżutki, bez wirusów ... oczywiście nie omieszkam poinformować Was o oficjalnym otwarciu.





Popatchworkowałam także dwie podkładki pod kubeczki... motywy kocie już kiedyś wykorzystywałam, ale wtedy pociapałam tło. Tym razem zdecydowałam się na przeszycia i patchworki. Efekt moich starań sami ocenić możecie :-)



Ten drugi kociak nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się z jedną z moich ulubionych książek Bułchakowa Mistrz i Małgorzata. Tak na niego patrząc zastanawiam się czy nie wartoby postawić przed samą sobą nowego wyzwania twórczego i nie popełnić jakiegoś kompleciku, którego właśnie motywem przewodnim nie stałaby się właśnie tak książka.... pomysł coraz bardziej za mną chodzi i coraz bardziej się wykluwa idea :-)

Zabraknąć oczywiście dziś nie mogło też zakładek ... Małe drobiazgi najlepiej się sprzedają, dlatego też staramy sie jak najwięcej ich popełniać.




Na chwilkę kończę z patchworkami, ale znając moje zamiłowanie do tej techniki nie będzie to trwało długo.

poniedziałek, 2 maja 2011

mały hurcik

Ostatnio nie tylko świateczne prace tworzyłam. Oczywiście jako kocia mama nie mogłam zapomnieć o zwierzętach. Mój wolny czas obecnie muszę dzielić między motocykl i decu... ale nie narzekam, bo zarówno latanie jak i obklejanie to dwie moje pasje. Kiedy zmęczy mnie moto siadam do decu, a kiedy decu na moto :-)
Ostatnio wykończyłam w końcu kilka drobiazgów dla Kociego Świata. Niezależnie od pory roku zwierzęta potrzebują naszego wsparcia.

Zdjęcia robione na szybko, ale mam nadzieję, że wybaczycie mi ich jakość bo chciałam jak najszybciej pierwszą partię przekazać.

Popełniłam taką podkładkę pod kubek z motywem konia


oraz takie zakładki do książek z motywami zwierzęcymi







Pomimo ostatnich postanowien, że na razie koniec z wymiankami oczywiście nie mogłam się powstrzymać i zapisałam się na dwie kolejne zabawy. Co ja poradzę, że uzależniłam się i to totalnie :-) Jedną z wymianek zorganizowała Moteczek, a drugą dziewczyny z forum Kraina Czarów. Więc teraz dzielnie biorę się za przygotowywanie niespodzianek.