Za oknem temperatura, która nie sprzyja spacerom. Ostatnio wychodzę z domu tylko wtedy kiedy muszę. Nie jestem fanka zimy. uwielbiam śnieg na zdjęciach, czy za oknem a już w górach na nartach to szczególnie. Jednak kiedy w wawce siedzę i muszę do miasta się przedostać odechciewa mi się wszystkiego. Wszędzie ogarniająca chlapa na chodnikach i na jezdni dość mocno mnie przerasta. Poza tym jestem totalnym zmarzluchem i temperatury poniżej zera są dla mnie zabójcze. Marzy mi się wiosna i możliwość pozbycia się setek warstw ubrań z siebie. Na takie dni jak teraz zrobiłam sobie ostatnio czapeczkę i szalik.
Super komplecik i fajny kolorek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękować
UsuńO jakie fajne kolorki - bardzo radosne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdolna kobitka -podziwiam !
OdpowiedzUsuńBardzo fajny komplecik. Będę tu częstym gościem bo jest na czym oko zawiesić. Zapraszam równiez na mojego nowego bloga. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też jestem zmarźluchem, ale jednak zimę lubię i to właśnie taką mocno mroźną i białą! :))
OdpowiedzUsuńA od kiedy w końcu zaopatrzyłam się porządne i odpowiednie ubrania to wyjście na siarczysty mróz to dla mnie pestka :D
Śliczny komplecik, lubię taki melanż, tak to się chyba nazywa.
Pozdrawiam zimowo ;)
ekstra !
OdpowiedzUsuń