Troszkę zapomniałam o moim blogu w nadmiarze obowiązków związanych z poczatkiem roku akademickiego i jesiennymi porządkami w ogrodzie. Liscie powoli opadają i biegamy razem z moim Grubciem po ogrodzie i zbieramy je bez przerwy. Z twórczą pracą w tym okresie też nie jest najlepiej, ale cóż nadrobi się.
Jakiś czas temu dostałam też cudowną niespodziankę od Agutki z Pretty pleassure. Nie miałam czasu tego cudownego woreczka pachnącego lawendą obcykac, więc zaporzyczyłam zdjęcie z jej bloga (mam nadzieje, że się nie obrazi)
Olá Katarzyna,
OdpowiedzUsuńVim conhecer o seu blog, os seus trabalhos estão lindissimos.Parabéns.
Sou sua seguidora, e te convido a conhecer o meu cantinho.
Beijos
Estanislava