Zegar powstał na warsztatch u Asket, gdzie świetnie bawiłyśmy się malując patchworki i tworząc tarcze zegarowe. Strasznie podoba mi się ten papier i motywy nie do końca kwiatowe :-) Coś mi się wydaje, że jeszcze pokombinuje z motywami kasynowymi. Zegar idealnie wpisał mi się w moją pasję do teksańskiego pokera i stał się prezentem dla osoby, która mnie tą pasją zaraziła.
Śliczny zegar i bardzo ciekawe prace. Wpadłam tu przez przypadek i zostanę na dłużej. Zapraszam do mnie po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka