Od soboty jestem szczęśliwą posiadaczką czterech cudownych maluchów. Jak tylko o nich usłyszałam nie mołam przestać o nich myśleć. Historia może jak wiele, ale mnie totalnie wzruszyła. W kanale oszczeniła się bezpańska suka. Bardzo chciała wydać maluchy w dobre ręce. Nosiła po jednym na osiedle, zostawiała na trawniku i z ikrycia patrzyła czy ktoś nie przygarnie jej malucha. Kiedy nie było chetnych brała malucha w pysk, odnosiła do prowizorycznej budy i przynosiła kolejnego, licząc, że może ten się komuś bardziej spodoba i ktoś go przygarnie. Psiakami opekowały się dzieci, przenosząc z sześc razy budę i szczeniaki, bo dorośli chcieli je potopić lub niszczyli skrzetnie poczynioną przez dzieciaki budę. Niestety suka i jeden szczeniak zgineły a maluchy pozostały same. Dzieci dokarmiały ich czym mogły, zrzucając się na jedzenie dla nich. W sobotę nie wytrzymałam już i wpakowałam się w samochód i przywiozłam je do weterynarza. Dzięki pomocy Fundacji Pod Psim Aniołem mam na leczenie, odpchlenie i zaszczepienie maluchów. W skład mojej nowej rodzinki wchodzą cztery pieski, niestety jeden skrajnie wyczerpany umarł w poczekalni u weterynarza. Jako, że mistrzem foto nie jestem pokazuję zdjęcia z pierwszej nocy na prowizorycznym posłaniu u mnie w garażu i nasze niedzielne zabawy. Dziś maluchy doczekają się kojca i większej powierzchni do biegania.
Szukam dla nich dobrego domku i człowieka, który pokocha i przygarnie.
Czekają na kochający domek i własnego człowieka, który ich nigdy nie skrzywdzi
gdyby nie to, że mam dwa własne to bym już przygarniała któregoś, ah. Kolejny raz dzieci wykazały się większą empatią niż dorośli.
OdpowiedzUsuńNaprawdę trzeba mieć wielkie serce i być wrażliwym na takie sprawy:)życzę Ci powodzenia w znalezieniu nowych rodzin dla szczeniaków:)
OdpowiedzUsuńale są słodkie :) gdybym tylko mogła mieć psa.. ;(
OdpowiedzUsuń3mam kciuki żeby znalazły szybko dobre domy :D zasłużyły na to :)
a dla ciebie kochana wielki buziak za okazanie wielkiego serducha tym szkrabom :)
Wzruszająca historia... masz wielkie serce!
OdpowiedzUsuńAle śliczne!!
OdpowiedzUsuńGdadzam się z As - masz wielkie serducho!
Cudne serce masz... Ach, popłakałam się ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na swoje rocznicowe candy...
Jagodzianka.
Jakie kluseńki piękne:)Wielki buziak dla każdego.Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńCudne psiaczki, dobre serducho masz. Trzymam kciuki zeby znalazły dom
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wszystkich nie udało się uratować. trzymam za nie kciuki, za dobry dom :)a Pani życzę wszystkiego co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny za miłe słowa, liczę, że znajdę dobre domki dla nich.. a jak nie to będę szczęsliwą posiadaczką 4 psów, bo gdziekolwiek ich nie oddam
OdpowiedzUsuńSmutna historia, ale na szczęście dałaś jej szczęśliwe zakończenie. Jestem pełna uznania.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń