Brakuje tylko czegoś pożyczonego. Nie o ślubie jednak będzie jakby się na pierwszy rzut oka mogło wydawać. Dziś będzie troszkę ostatnio zakończonych prac, ale także coś wygrzebanego w czeluściach mojego komputera. Czasem jest tak, że w moim własnym roztargnieniu zapominam o jakiś prackach... albo ich w ogóle nie obfotografuje, albo zapomnę zgrać z telefonu no i oczywiście standard już u mnie zapomnę ich obrobić i wstawić na bloga.
… coś nowego, czyli troszkę ostatnio popełnionej drobnicy.
Na pierwszy ogień poszły bielone kieliszki do jajek. Robiąc porządek w serwetkach wykopałam ten motyw. Pamiętam jak ją kupiłam i jak strasznie się z niej cieszyłam, a użyłam jej tylko raz. Teraz powraca do łask i mam przeczucie, że będę poszukiwała jej jeszcze
Uwielbiam domalowywać tło, a szczególnie lubię bawić się w country painting. Tym razem połączyłam moją miłość do decoupage patchworkowego i aniołków.
.... a teraz coś starego. Herbaciarka z damą wykonana techniką decoupage dla mojej kolezanki. Widać, że nawet zdjęć jeszcze nie opanowałam kadrować
Same slicznosci u Ciebie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
xxx
Kasiu ja też lubię zaglądać do CIEBIE,a te ostatnie breloczki z kotami są słodkie.Gdzie nabywasz surówkę,jeżeli to nie tajemnica.Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńWITAJ. WYRÓŻNIŁAM CIE. ODBIERZ NAGRODĘ NA MOIM BLOGU. POZDROWIONKA
OdpowiedzUsuńwww.szkofia-szkofia.blogspot.com