Przygotowania do świąt u mnie już ruszyły pełną parą, sprzątanie, dekoracje, zamowienia prezentowe... dużo pracy, ale ja to lubię. Mam nadzieję, że kiedyś będzie tak, że będę mogła spokojnie żyć z rękodzieła, chociaż szczerze mówiąc, a raczej pisząc, nie mam pojęcia jak to zrobić. Cóż, takie małe marzenie, które może kiedyś się zrealizują, a na razie pokażę kilka pudełek, które ostatnio popełniłam.
już niedlugo kolejne pracki, które powstają w świątecznym ferworze walki.
śliczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne,a to kocio-różane-Cudo!!!
OdpowiedzUsuńKasiu...to ja Ci tego życia z rękodzieła serdecznie życzę....a,że jesteś pracowita mróweczka,to na pewno się spełni:)
OdpowiedzUsuńChustecznik z kotem jest BOSKI!
Son divinos!!!!
OdpowiedzUsuńMe gustan mucho.
Besos desde Tenerife.
lawendowe pudełko i różany chustecznik wykonane idealnie:)
OdpowiedzUsuńextra wyszło. marzenia są po to ,aby je spełniać. trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńKażdy inny,każdy piękny:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPudełko lawendowe - cudo!!!
OdpowiedzUsuńA z kocim pyszczkiem popełniłam ostatnio bańkę, tyle że z innym tłem - twoim tu jestem zachwycona!
Dzisiaj dostałam paczuszkę. Jest piękna! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńRównież życzę wszystkiego co najlepsze w nowym roku!