Obserwatorzy

wtorek, 25 września 2012

szydełkowo... ale nie tylko

Mało piszę, ale dzieje się u mnie dużo. Dzisiaj będzie dość długi post i mam nadzieję, że Was nie zanudzę.  Moje zafascynowanie szydełkiem staje się coraz większe... lubię sobie posiedzieć w spokoju i poszydełkować. Obecnie walczę z sukienką ... ale na razie materia wygrywa nade mną. Mam już prawie całą skończoną, ale nie mogę jej do końca do rozmiaru dopasować. W ramach poprawianie sobie humoru postanowiłam popełnić małą serwetkę do mojego cały czas nie skończonego książkowego końcika. Miejsce do czytania książek planowałam skończyć na wiosnę, ale jak zwykle mi się nie udało w terminie zrealizować planów. Teraz też jakoś praca mi średnio idzie.. więc może do Bożego Narodzenia się wyrobię :-). Serwetkę popełniłam w jednym z moich ulubionych ostatnio kolorów i prezentuje się tak.


Ostatnimi czasy zafascynowałam się też witarianizmem... całkowicie na surową dietę nie przejdę, ale na pewno trochę witariańskich przepisów w mojej kuchni się pojawi. W związku z tym chciałam się z Wami podzielić przepisem na sałatkę, którą ostatnio popełniłam.

ZIELONA SAŁATKA Z BAKŁAŻANEM

Składniki:
połowa bakłażana
1 czerwona papryka
1 duży pomidor
pęczek szczypiorku
1/2 pęczka koperku
małe opakowanie kapar

sos:
garść suszonych pomidorów
sok z 1 cytryny
oliwa
3 ząbki czosnku
oregano
pieprz
sos sojowy

1. Na początku robimy sok. Wszystkie składniki, poza oliwą z oliwek mieszamy. Ostawiamy składniki na 20 min., a następnie dolewamy oliwę z oliwek.
2. Pozostałe składniki kroimy. Zalewamy sosem i gotowe. 
Sałatka najlepsza jest chwilę po zrobieniu!!!!


Mało piszę i mało się udzielam ostatnio w internetowym świecie, gdyż dość dużo podróżuję. Relacji z wyjazdów też nie nadążam nigdzie umieszczać. Wrzesień w tym roku wypadł pod znakiem polskiego morza. Dawno, oj dawno, mnie tam nie było i powiem, że bardzo żałuję, że tak zaniedbałam Bałtyk. Chciałam Wam też pokazać dzisiaj kilka zdjęć z Krynicy Morskiej, w której razem z szanownym Panem S, spędziliśmy kilka dni na początku miesiąca.







Już niedługo pokażę zdjęcia z naszego wypadu do Świnoujścia.

3 komentarze:

  1. Delikatna, piękna serwetka. Ja także jestem zakochana w szydełku po same uszy, ale zrobienie sukienki to ponad moje siły i możliwości. Na razie tylko serwetki i zakładki. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, widzisz! Ja dziś też miałam bakłażanowy dzień ;)
    Ciekawam Twoich fotek w wypadów! I Twoich dzieł szydełkowych!

    OdpowiedzUsuń