Obserwatorzy

piątek, 19 marca 2010

pisanki w pierwszej odsłonie













Malujemy jajka,
a każde z nich to niespodzianka.

W złociste słoneczka,
w gwiazdeczki na niebie,
zrobię pisaneczkę -
mamusiu dla ciebie.
A dla mego taty -
wymaluję kurka,
będzie miał tęczowo
malowane piórka.
Dla babci i dziadka
też piękne pisanki,
oplecione w koło
w kolorowe wianki.
Pisanka dla brata
cała w żółte plamy.
To stado kurczątek
obok swojej mamy.
Gdy wszystkie pisanki
już będą zrobione,
w wiklinowy koszyk
ułożę święcone.

Święta już za trzy tygodnie, a ja dopiero teraz zabrałam się porządnie za pisanki i inne świąteczne ozdoby. Coś czuję, że cięzko będzie z wyrobieniem się na czas, szczególnie, że w tym roku podjełam decyzję, że będę w ramach jajeczkowych spotkań z przyjaciółmi wręczać im jajeczka ręcznie ozdobione. Czas goni, a mnie zmiana pogody totalnie rozleniwiła i raczej o motorze, a nie o decu myśle. Dziś na ulicy widziałam już kilku motocyklistów i aż żal mi się zrobiło, że moja Dziewczynka jeszcze w warsztacie stoi, ale mam nadzieję, że ją jutro odbiorę i w niedziele pogoda dopisze i na krótką przejażdzkę się nią wybiorę.

1 komentarz:

  1. Kasiu,alez Ty zdolna jestes!!Jakie piekne te jaja!Ja nie skusilabym sie chyba na te dziedzine sztuki,jakos nie wyobrazam sobie zebym mogla miec jakies rewelacyjne pomysly....
    Serdecznie dziekuje za wyroznienie:)))

    OdpowiedzUsuń